Toczyła się rozmowa na temat mojego wieku.
Mama: Marysiu, wiesz ile mam lat?
Mała: 90?
Mała była przeziębiona i kaszlała.
Babcia: Ale Cię ten kaszel męczy.
Mała: No, męczy, męczy, ale się nie poddaję!
Chciałam wejść do pokoju Małej
Mała: Czy możesz zdjąć pantofle zanim wejdziesz na mój dywanik?
Mama: Dlaczego?
Mała: Bo teraz wprowadziłam taką zasadę.
Mama: Chciałabyś, żeby spadł już śnieg?
Mała: No, minimalnie bym chciała.
Dzwoni telefon.
Mama: Czy mogłabyś mi podać telefon?
Mała: Właśnie do tego zmierzam.
W sklepie, próbując naciągnąć mnie na zakup słodyczy.
Mała: Kupisz mi coś słodkiego.
Mama: Mina świadcząca o tym, że nie ma mowy.
Mała: To tylko taka propozycja...
Zabrawszy się do mycia naczyń.
Mała: Będzie błyszczało aż strach.
Pompowałyśmy balony na Sylwestra.
Mała: Te balony są niestosowne, bo pękają.
Pijąc herbatę:
Jestem normalną osobą, bo piję łyżką.
A Wy zapisujecie takie powiedzonka swoich Bąbli?
Ja nie, ale te Twojej powiedzonka są genialne :)
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńŚwietne te powiedzonka córeczki, gdyby mój synek mówił. Też bym je zapisywała. Pamiątka na przyszłość. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://mamdopowiedzenia.blogspot.com/
Moja siostra mówi czasem świetne teksty, ale zapisywać nie zapisuję… Może czas zacząć?
OdpowiedzUsuńCytuję:
"Za 70 lat będę miała 5 lat"
Jak Benjamin Button. Chciałabym tak;)
OdpowiedzUsuń