O rety, już rano! Dzwoni budzik. Trzeba wstawać. Zaczyna się! Szybko na równe nogi, do łazienki, trzeba prędko się pozbierać, bo zaraz trzeba budzić Małą. Ona stawia opór, chce jeszcze pospać, ale już późno. Szybko wlokę ją do łazienki, problem z myciem zębów, bo chce spać, problem z ubieraniem, bo chce spać, problem z czesaniem, bo chce spać... Uff, wreszcie w samochodzie. Jedziemy do przedszkola. Odprowadzam Małą, potem szybko do pracy. Po pracy zakupy i biegiem do domu. Mała głodna, trzeba coś przyrządzić. Ale w tym samym czasie Mała chce pograć z Mamą w grę, ale przecież jest głodna i muszę jej coś zrobić. I jeszcze się zachciało pić. Trzeba zrobić pranie, bo na jutro już nic czystego w szafie Małej nie zostało. "Mamo, chodź pograjmy!"O! Małej rozlało się picie, trzeba wytrzeć, a przynajmniej poprawić to, co próbowała sama pościerać. Zbliża się wieczór, Mała musi iść się myć. A ona w samym środku zabawy. "Jeszcze nie, chcę się jeszcze pobawić, plisss!". Wreszcie kąpiel, do łóżka i czytamy bajkę. Mała nie może zasnąć, gada, co chwila zapala światło. Wiem, że rano znów będzie problem. A tu trzeba jeszcze ogarnąć dom... I tak (w wielkim skrócie i przybliżeniu) codziennie od poniedziałku do piątku.
Mimo, że Mała jest cudowna, kocham ją najbardziej na świecie, uwielbiam z nią być, zdarza się, że mam wrażenie, że od tego wszystkiego oszaleję i głowa mi pęknie. Dlatego czasem po prostu muszę się zresetować. Uwolnić głowę od tego co trzeba, co muszę, co powinnam. Bieganie to doskonała metoda. Ale chwilowo mam zakaz wydany przez lekarza. Dlatego wczoraj zresetowałam się w kosmosie. To znaczy w kinie, na filmie "Grawitacja" w 3D. Może nie jest to dzieło sztuki, ale robi wrażenie! I co ważne, pozwala na chwilę wyłączyć myślenie o obowiązkach i codzienności i polatać z Sandrą Bullock i Georgem Clooneyem po orbicie.
Też czasem potrzebuję resetu :) W kinie byłam ostatnio na Thor 2 i przysnęłam na reklamach :)
OdpowiedzUsuńTeż tego czasami potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńCzyli codziennie taki - DZIEŃ ŚWISTAKA. Ale jutro już piątek weekendu początek ;)
OdpowiedzUsuńcodziennie mam to samo:)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam do nas:
http://oliwkowy-swiat.blogspot.com/
Chwilę Cię już obserwuję i nadszedł czas na nominację do Liebster Blog Award, zapraszam do zabawy http://podwojnie-szczesliwa.blogspot.com/p/blog-page_18.html
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
Usuń